Ciech Noteć pokonuje AMW Flotę 85:69 w 12. kolejce. Duży wpływ na wynik miała trzecia część gry, którą biało-niebiescy wygrali aż 30:8. Goście w początkowych fragmentach postawili trudne warunki, jednak druga połowa przeważyła szalę zwycięstwa na korzyść naszej drużyny.
Do spotkania przystąpiliśmy bez Mateusza Marciniaka i Jakuba Duszy. Pierwsze 4 minuty układały się na naszą korzyść, bowiem punktowaliśmy regularnie narzucając ton grze. Po tym okresie goście złapali swój rytm i zaliczyli serię 7:0. Grali odważnie i mimo dużej różnicy w tabeli dawali się nam we znaki. Na półtorej minuty przed końcem pierwszej kwarty prowadzili nawet 10 punktami. Nasza drużyna próbowała różnych rozwiązań, ale ostatecznie pierwsza kwarta należała do koszykarzy z Gdyni. Nasi rywale grali efektownie i efektywnie.
Podopieczni Huberta Mazura nie złożyli broni i od początku drugiej kwarty rzucili się do odrabiania strat. Szło im to bardzo dobrze i szybko. Już po 2 i pół minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 21:22. Kiedy rezultat zbliżał się do remisu zdarzyła się fatalna sytuacja. Po jednej z akcji Mikołaj Grod od razu poprosił o zmianę. Utykając i z grymasem bólu na twarzy opuścił parkiet i więcej się na nim nie pojawił. W prawie półtorej kwarty nasz zawodnik uzbierał 10 punktów i był wówczas liderem Ciech Noteci. Już bez niego musieli radzić sobie jego koledzy na parkiecie. Jakub Kondraciuk trafił 2 „trójki” z rzędu i wynik cały czas oscylował wokół jednego posiadania. Końcowe minuty pierwszej połowy były wyrównane i ostatecznie na przerwę zespoły schodziły przy rezultacie 36:40. Niżej notowani rywale pokazali, że mogą napsuć sporo krwi.
Trzecia kwarta to pokaz siły Ciech Noteci. Od początku zawodnicy z Inowrocławia robili na parkiecie praktycznie co chcieli i już po minucie odzyskali prowadzenie i z każdą akcją tylko je powiększali. Kibiców na trybunach dodatkowo poderwał Łukasz Bodych, który po przechwycie pognał na kosz i zakończył akcję efektownym wsadem. Różnica punktowa stale rosła. Na prawie 12 minut przed końcem meczu wynosiła nawet 17 „oczek”. Ostatecznie zakończyła się wynikiem 66:48. W trakcie tych 10 minut nasza drużyna wygrała aż 30:8 i tym samym znacznie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Początek ostatniej części meczu to kontynuacja tego co działo się w poprzedniej – dominacja biało-niebieskich i budowa sporej przewagi. W kolejnych minutach trener dał szansę pokazania się wszystkim dostępnym zawodnikom. Na parkiecie pojawili się Eryk Bembinsta i Antoni Gawarecki. W końcówce gościom nieco udało się zniwelować stratę, jednak mecz zakończył się bezpiecznym zwycięstwem naszej drużyny 85:69. Najwięcej punktów dla Ciech Noteci zdobył Jakub Kondraciuk. Teraz przed biało-niebieskimi bardzo trudne starcie, bowiem w środę zagrają na wyjeździe z liderem ŁKS-em.
Punktacja:
Ciech Noteć: Kondraciuk 20, Robak 18, Filipiak 13, Grod 10, Stańczuk 8, Bodych 8, Majer 4, Shcherbatiuk 4, Bembnista 0, Gawarecki 0
AMW Flota: Wąsowicz 17, Janiec 16, Pajkert 14, Marchlewski 10, Solarczyk 5, Goszczyński 4, Spigarski 3
red. Tomasz Mierzwa