Po słabszym początku sezonu ostatnio nasza drużyna wygrała 3 mecze i awansowała w tabeli. O nastrojach w zespole i nadchodzącym meczu we Władysławowie mówi kapitan drużyny Aleksander Filipiak. Za Wami udany tydzień. Szczególnie ważne było zwycięstwo z Pyrą Poznań. Jak wpłynęło na Was pokonanie przeciwnika z czołówki ligi?

Po fatalnym starcie sezonu i zmianie trenera potrzebowaliśmy takiego tygodnia i kilku wygranych. Na pewno to podniosło nas mentalnie i dało nam to trochę spokoju na najbliższe tygodnie.

W sobotę także czeka Was trudne starcie we Władysławowie. Jakie nastroje panują w drużynie przed wyjazdem nad morze?

Nastroje są bardzo dobre, co prawda nie wystąpimy w najmocniejszym zestawieniu, niemniej jednak, przy całym szacunku dla drużyny z Władysławowa, jedziemy tam tylko i wyłącznie po wygraną i inny finał niż 2 punkty wracające do Inowrocławia nie wchodzi w grę.

Co będzie kluczowe żeby odnieść zwycięstwo nad ekipą z Władysławowa?

Realizacja przedmeczowych założeń, skupienie na tym, żeby grać swoją koszykówkę w ataku i obronie, koncentracja przez cały mecz i nielekceważenie przeciwnika.

Czy jest odczuwalna różnica pomiędzy trenerem Wiśniewskim a trenerem Szmelterem?

Tak, zdecydowanie. Są to dwie zupełnie inaczej trenujące, reagujące i pracujące osoby. Teraz swoje 5 minut ma trener Szmelter. My jako zespół zrobimy wszystko żeby to 5 minut trwało jak najdłużej i owocowało w jak najwięcej zwycięstw, a co będzie dalej i czy będą jeszcze jakieś zmiany, to już czas i zarząd pokaże.

I na koniec. Czy chciałbyś przekazać coś inowrocławskim kibicom?

Przede wszystkim chciałbym im z całego serca podziękować za to, że mimo fatalnego startu i kilku porażek jesteście nadal z nami, wypełniacie nasza halę, jeździcie na wyjazdy i zdzieracie dla Nas gardła, jesteście najlepsi!!

red. Tomasz Mierzwa