Jeszcze przed meczem można było zakładać, że wyjazdowe spotkanie ze spadkowiczem z I ligi nie będzie należało do najłatwiejszych. Łowiczanie szybko to potwierdzili. Przez pierwsze prawie 3 minuty byli w 100% skuteczni. Od pierwszych sekund spotkania starali się narzucić swoje warunki gry. Mimo tego na początku nie odskakiwali na dużą różnicę. Sytuacja zmieniła się po udanym rzucie za trzy ze strony gospodarzy. Wtedy mieli dwa razy tyle punktów co Ciech Noteć i prowadzili 14:7. Wówczas do akcji wszedł Mikołaj Grod, który przeprowadził wiele udanych akcji, a po celnej „trójce” zniwelował stratę do 3 punktów. Kiedy wydawało się, że wynik może iść w dobrą stronę przydarzyła się dwuminutowa niemoc. Z rezultatu 19:14 zrobiło się 23:14. Złą passę przełamał Łukasz Bodych i od tamtej pory biało-niebiescy starali się niwelować straty, jednak miejscowi cały czas odpowiadali skutecznymi akcjami. Koniec końców pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 29:21. Aż 11 „oczek” w pierwszych 10 minutach rzucił Mikołaj Grod.

Swoją dobrą grę kontynuował także w kolejnych częściach gry. Druga kwarta zaczęła się dobrze dla całego zespołu. Zawodnicy Księżaka nie trafiali do kosza przez 3 i pół minuty, a koszykarze Ciech Noteci to wykorzystali. Nie dość, że odrobili straty to jeszcze pierwszy raz w tym meczu wyszli na prowadzenie. Wspomniany wcześniej fragment inowrocławianie wygrali aż 13:0 i dzięki temu wygrywali 34:29. Gospodarze przełamali się i od tamtej pory przez 2 minuty mecz był bardzo wyrównany. Niestety po przerwie na żądanie ponownie podopieczni Piotra Wiśniewskiego zaliczyli słaby okres gry w ataku. Nie byli w stanie przeprowadzić skutecznej akcji przez prawie 4 minuty. Księżak wykorzystał to i doprowadził do rezultatu 49:38. Ostatecznie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 51:42.

W kolejnej części gry utrzymywała się przewaga miejscowych. Na skuteczną akcję naszej drużyny szybko odpowiadali łowiczanie. Różnica nieco zmalała po 5 minutach gry. Po celnym rzucie za trzy Piotra Robaka Księżak prowadził 6 punktami, jednak ponownie szybko zripostowali gospodarze. Nie zniechęciło to naszych koszykarzy. Na półtora minuty przed końcem 3. kwarty po skutecznej akcji Mateusza Marciniaka na tablicy świetlnej widniał rezultat 65:63. W ostatnich akcentach tej części gry rzuty wolne wykorzystali gospodarze i zwiększyli swoje prowadzenie do 4 „oczek”, jednak wynik dawał nadzieję na odwrócenie losów spotkania.

Od początku ostatnich 10 minut dwoił się i troił Mikołaj Grod, ale Księżak i tak zaczął odjeżdżać. Bardzo sprawę skompilowała sytuacja w połowie 4. kwarty. Zawodnik z Łowicza był faulowany przy rzucie z dystansu. Wykorzystał 3 rzuty wolne, a w następnej akcji jego kolega z drużyny dołożył kolejny 3 punkty do dorobku naszych rywali. Dało to rezultat 79:69. Nasi zawodnicy ponownie nie poddawali się i zdołali jeszcze dojść miejscowych na 4 „oczka”. To była najmniejsza różnica jaka dzieliła oba zespoły w końcowych fragmentach tego starcia. Ostatnie fragmenty to szybkie faule ze strony Ciech Noteci i nadzieja na odrobienie strat. Niestety ta sztuka nie udała się i spotkanie zakończyło się wynikiem 89:81. To nasza 3 porażka w tym sezonie w 5 meczu. Warty odnotowania jest świetny występ Mikołaja Groda – zdobywcy 27 punktów.

Punktacja:

Księżak: Kolasiński 20, Fatz 18, Stanios 17, Uliczka 15, Kasiński 14, Świderski 5, Kramarz 0, Nieporęcki 0

Ciech Noteć: Grod 27, Robak 16, Filipiak 16, Bodych 8, Shcherbatiuk 7, Kondraciuk 3, Marciniak 2, Stańczuk 2, Dusza 0

red. Tomasz Mierzwa