Niestety przegrywamy pierwszy mecz drugiej rundy fazy play-off. Spotkanie zakończyło się wynikiem 92:82. Już w sobotę będzie okazja zrewanżować się ekipie ze Śląska.
Rzucanie w środowy wieczór rozpoczął Mikołaj Grod i to właśnie Ciech Noteć początkowo narzucała rytm gry. Mieli lekką przewagę, ale gospodarze nie odpuszczali. Po ponad 5 minutach AZS AWF Mickiewicz Romus pierwszy raz wyszedł na prowadzenie, jednak wynik cały czas był na styku. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na różnicę większą 3-4 punkty. Pierwsza odsłona starcia zakończyła się rezultatem 27:25.
Druga kwarta zaczęła się podobnie jak przebiegała poprzednia. Inowrocławscy koszykarze ponownie wyszli na prowadzenie. Kilka akcji później nasi przeciwnicy już byli na czele. Na największą sześciopunktową różnicę miejscowi odskoczyli po 14 i pół minutach gry. Od tamtej pory lepszy okres zaliczył AZS AWF Mickiewicz Romus. Doprowadzili do dwucyfrowej przewagi i z takową zeszli na przerwę. Po pierwszej połowie mieliśmy do odrobienia 13 puntów i wynik 53:40.
Na kolejną część spotkanie biało-niebiescy wyszli z ogromną chęcią odrabiania strat. Udawało się to, ponieważ zaliczyli serię 6:0, a mieli jeszcze kilka akcji, które mogło zakończyć się kolejnymi punktami. Niestety gospodarze odpowiedzieli i ponownie wzrosła ich przewaga. Podopieczni trenera Piotra Wiśniewskiego starali się jak mogli, jednak nie udało im zbliżyć się na różnicę mniejszą niż 8 punktów. Przed czwartą kwartą na tablicy świetlnej widniał wynik 72:61.
Podobnie jak w dużej części tego meczu żadna z drużyn nie przeważała. Najczęściej mogliśmy obserwować sytuację gry akcja za akcję. Niestety taki obraz na parkiecie nie sprzyjał naszym zawodnikom, którym uciekał czas, a strata nie topniała. Na 3 i pół minuty do końca wynosiła aż 18 „oczek”. Po tym inowrocławianie zaliczyli serię aż 11:0. Nie wystarczyło to żeby zagrozić jeszcze gospodarzom.
Po meczu powiedzieli:
Jakub Kondraciuk: Mecz w Katowicach rozpoczęliśmy nieźle, w pierwszej kwarcie walczyliśmy punkt za punkt. Niestety w drugiej kwarcie pozwoliliśmy przeciwnikowi na kilka rzutów z dystansu więcej i stąd przewaga, którą musieliśmy odrabiać do końca spotkania. Zabrakło nam trochę skuteczności, jednak wierzę, że w sobotę przy wsparciu naszych kibiców wyrównamy serię, a sprawa awansu do następnej rundy rozstrzygnie się dopiero w przyszłą środę.
Aleksander Filipiak: Po wczorajszym meczu mamy na pewno bardzo duży niedosyt, jechaliśmy z nastawieniem żeby walczyć o wygraną, niestety się nie udało. Zawiodło wiele aspektów, skuteczność za trzy, skuteczność z osobistych, w kluczowych momentach myślę, że mogliśmy się zachować lepiej w obronie, dodatkowo wciąż borykamy się z problemami zdrowotnymi. Patrząc na to wszystko i widząc końcowy wynik, można pomyśleć, że to tylko 10 punktów różnicy, więc jeśli uda nam się poprawić te wszystkie aspekty do soboty to w środę będziemy mieli emocjonujący pojedynek o awans. Wierzę w Nasz zespół i jestem przekonany, że zrobimy wszystko by nie zawieść kibiców i wrócić do Katowic. Zapraszam wszystkich na sobotnie starcie, będziecie Nam bardzo potrzebni!
Punktacja:
AZS AWF Mickiewicz Romus: Leszczyński 16, Grochowski 16, Krzymiński 15, Karpacz 14, Duda 11, Kuczawski 9, Wojciechowski 5, Kłaczek 4, Kempa 2, Klonowski 0, Stróżczyk 0
Ciech Noteć: Kondraciuk 23, Grod 21, Filipiak 14, Majer 11, Stańczuk 11, Nawrot 2, Marciniak 0, Kretkowski 0, Bielecki 0
red. Tomasz Mierzwa