Sezon zbliża się wielkimi krokami. Już w sobotę zmierzymy się z klubem z Gniezna. Zanim rozpoczniemy zmagania o awans do I ligi zapraszamy do przeczytania wywiadu z prezesem Przemysławem Rakowskim.
Jakie są cele klubu na przyszły sezon?
Cel sportowy został jasno i wyraźnie postawiony przed nadchodzącym sezonem jest nim awans do pierwszej ligi. Jestem przekonany, że jesteśmy na to przygotowani pod względem sportowym jak i organizacyjnym.
Jak myśli Pan kto może być największym zagrożeniem w walce o awans do I ligi?
Począwszy od naszej grupy, stabilną drużyną jest ekipa z Gniezna. Pomimo tego że odszedł Sobkowiak to drużynę wzmocnił Czyż. Atutem tej ekipy jest skład, którym grają od lat, więc znają się jak „łyse konie”. Silna w naszej grupie będzie także Tarnovia. Mogliśmy się o tym przekonać podczas Turnieju o Puchar Prezydenta. Dużym wzmocnieniem tego zespołu jest Roztalski, który bardzo dobrze zaprezentował się na parkiecie HSW. Dodatkowo w naszej grupie groźny może być ŁKS Łódź. Biorąc pod uwagę drużyny w innych grup warto zwrócić uwagę na Resovię Rzeszów, Pogoń Prudnik czy zespół z Katowic wzmocniony Salomonikiem. Zapewne w trakcie sezonu pojawi się jakiś czarny koń.
Wygrana w Turnieju o Puchar Prezydenta Inowrocławia i porażka z Decką Pelplin. Jak oceni Pan mecze przedsezonowe?
Turniej o Puchar Prezydenta został rozegrany we wcześniejszym terminie niż w latach ubiegłych. Wszystko to ze względu na Puchar Davisa. Dla nas był to bardzo trudny turniej, ponieważ drużyna ciężko trenowała przez trzy tygodnie, co było z resztą widać. Jak to się mówi koszykarze grali na ciężkich nogach i naprawdę było widać brak sił. Co do meczu z pierwszoligową Decką można ten mecz podzielić na dwa etapy: pierwsza połowa to bardzo dobra gra naszej drużyny. Pokazali sporo fajnych akcji, było widać moc i to pierwszoligowcy z Pelplina musieli gonić wynik. Druga połowa to zdecydowanie lepsza postawa Decki. Bardzo dobrze w tej części pokazał się ich kapitan, który rzucił nam 7 trójek. Naszej drużynie zabrakło sił, ale tak jak wspominałem należy pamiętać, że chłopaki byli po mocnych treningach i tak naprawdę świeżości mają nabrać na start sezonu.
Jak oceni Pan okienko transferowe? Czy wszystkie pozycje są odpowiednio zabezpieczone?
Myślę, że transfery jakie udało nam się poczynić przed sezonem są bardzo mocne. Sprowadziliśmy klasowych graczy takich jak: pierwszoligowcy Piotrek Robak i Łukasz Bodych. Z pewnością będą stanowić o sile tej drużyny. Udało nam się także pozyskać dobrego zmiennika dla Olka Filipiaka na pozycje numer 1. To także koszykarz z pierwszej ligi. Mowa tu o Aleksie Szczerbiatiuku. Myślę, że z dobrej strony pokaże się także Jakub Dusza, który na treningach bardzo dobrze wygląda.
Do zespołu dołączyło wielu nowych zawodników. Czy zdążyli się już zaadaptować do reszty drużyny?
Czy zdążyli się już zaadoptować przekonamy się już w najbliższą sobotę, ale myślę, że tak, a z każdym kolejnym meczem będzie to widać jeszcze bardziej.
W klubie rozwija się wiele rzeczy nie tylko ściśle związanych z drużyną, ale także na polu marketingowym i organizacyjnym. Czy można spodziewać się kolejnych nowości w następnych tygodniach?
Jeśli chodzi o marketing, czyli mówiąc prościej organizację klubu, to już w sobotę na kibiców czekać będzie kilka niespodzianek zarówno dla tych pełnoletnich jak i tych najmniejszych. Mogę zdradzić, że pojawi się strefa malucha, w której dzieci pod opieką animatorki będą się świetnie bawić, a rodzice lub opiekunowie będą mogli spokojnie oglądać emocje na boisku. Już teraz możemy się pochwalić nowym programem na naszym kanale KSK Noteć Inowrocław na YouTube. Mowa tu o „Przewie na żądanie” autorstwa Pawła Poliwki, który wraz Arturem Szadkowskim, czyli Media Arth, robią coś fajnego dla kibiców. Z pewnością może nam pozazdrościć niejeden klub nawet w wyższych ligach.
Nowością jest także sprzedaż karnetów on-line oraz biletów. Z tej drugiej opcji można już było korzystać w poprzednim sezonie. Kolejną nowinką jest specjalna aplikacja dla trenerów grup młodzieżowych dla rodziców i oczywiście samych graczy, na której trener może swoim podopiecznym wysyłać graficzne treningi czy zagrywki. Jest tam także lista obecności, kontakt z rodzicami czy możliwość płatności online. Tak naprawdę to kolejne narzędzie służące do podniesienia poziomu naszego klubu także w grupach młodzieżowych. Szczerze mówiąc mamy wiele pomysłów, które powoli i sukcesywnie wdrażamy.
Frekwencja w poprzednim sezonie dopisywała. Czy uważa Pan, że w nadchodzących rozgrywkach nadejdzie moda na Noteć?
Myślę, że jeśli będą dobre wyniki, a liczę, że takowe będą to dobra frekwencja, która była w poprzednim sezonie, w nadchodzącym będzie jeszcze lepsza. Mam także nadzieję, że wynik jaki uzyskała nasza reprezentacja na Mistrzostwach Europy również spowoduje jeszcze większe zainteresowanie naszą dyscypliną w Polsce, a co za tym idzie w Inowrocławiu. Choć śmiem twierdzić, że moda na koszykówkę w Inowrocławiu z pewnością jest, co widzimy na meczach Noteci.
Na koniec jaka atmosfera panuje w klubie przed inauguracją sezonu?
Co do atmosfery to już nie możemy doczekać się startu sezonu. Liczymy, że praca jaką wykonaliśmy do tej pory pozwoli nam cieszyć się z każdego kolejnego meczu. Osobiście liczę, że na koniec sezonu będziemy wspólnie świętować upragniony awans. Czego sobie i wszystkim kibicom Noteci życzę.
red. Tomasz Mierzwa