home

Home

emoji_events

Ranking

forum

Forum

event

Mecze

account_circle

Logowanie

 
Kolejne zwycięstwo! 1 rok temu | 16.02.2023, 08:30
Kolejne zwycięstwo!

103:72 taki wynikiem zakończył się mecz Ciech Noteci z TKM-em Włocławek. Goście postawili twarde warunki w pierwszej kwarcie, ale później biało-niebiescy nie pozostawili złudzeń rywalom. Najwięcej punktów dla podopiecznych Huberta Mazura zdobył Remon Nelson.

Nasza drużyna grała bez Mikołaja Groda, a ani razu na parkiecie nie pojawił się Jakub Kondraciuk. W pierwszej piątce wybiegli: Piotr Robak, Łukasz Bodych, Mateusz Stańczuk, Aleksander Filipiak i  Remon Nelson. Rzucanie w środowe popołudnie zaczęli goście z Włocławka. Szybko odpowiedział im Remon Nelson. Przyjezdni nie odpuszczali i także trafili z dystansu. Następnie do głosu doszli biało-niebiescy i wyszyli na prowadzenie. Kiedy wydawało się, że będą je konsekwentnie powiększać, przyszła kontra TKM-u. Beniaminek II ligi regularnie dorzucał kolejne punkty i stawiał trudne warunki. Największe zaskoczenie spowodowała passa 3 celnych rzutów za trzy, dzięki którym włocławianie prowadzili 21:17. Zgromadzeni kibice byli w szoku, a trener Hubert Mazur musiał poprosić o przerwę na żądanie. Po niej „trójkę” dorzucił Mateusz Marciniak, a następnie do remisu doprowadził Aleksander Filipiak. Mimo tego pierwszą kwartę wygrali goście. Na sekundę przed końcem celnie z dystansu rzucił Bartosz Łazarski.

Ciech Noteć musiała odrabiać straty, a rywale nie mieli zamiaru odpuszczać. Nasi zawodnicy doszli do głosu po pierwszych 60 sekundach drugiej części gry. W nieco ponad 3 minuty zaliczyli serię 12:0 i wyszli na prowadzenie 35:29. Obrona zespołu Huberta Mazura nie pozwalała przeciwnikom na wiele, koszykarze z Włocławka byli zmuszani do błędów i strat. Goście nie zdobyli punktu przez ponad 5 minut! Ich niemoc dwiema „trójkami” z rzędu przełamał Adam Modrzejewski. Poderwało to do walki przyjezdnych, którzy ponownie zaczęli się zbliżać. Następnie obie ekipy trafiały seriami, najpierw punktowała Ciech Noteć, a następnie TKM. Ostatecznie koszykarze schodzili na przerwę przy nie za dużym prowadzeniu biało-niebieskich 47:42.

Druga połowa rozpoczęła się od całkowitej dominacji naszej drużyny. Nie pozostawili przyjezdnym żadnych złudzeń i przez całą trzecią kwartę zdecydowanie przeważali. Przez pierwsze 3 minuty inowrocławianie dorzucili 12 „oczek” nie pozwalając na żadną zdobycz gościom. Po tym okresie gry trener rywali poprosił o przerwę na żądanie. Ostatnią akcję przed nią Mateusz Stańczuk zakończył efektownym wsadem po przechwycie Remona Nelsona. Przerwa niewiele zmieniła w obrazie gry. Co prawda goście przełamali ogromną niemoc w ataku po 4 minutach bez trafienia, ale w tym czasie zdążyli stracić 16 punktów. Podopieczni Huberta Mazura nie zatrzymywali się i skutecznie kończyli kolejne akcje. Piotr Robak zdobył 8 „oczek” z rzędu i jeszcze bardziej powiększył różnicę pomiędzy oba zespołami. Trafiali także Remon Nelson, Antoni Gawarecki czy Mateusz Marciniak. Przewaga Ciech Noteci w tej kwarcie była ogromna. Zakończyła się wynikiem 37:5!

Fenomenalne 10 minut sprawiło, że biało-niebiescy byli bardzo blisko kolejnego triumfu. Trener dał szansę pokazania się młodym koszykarzom, którzy wykorzystywali swoje szansę. Każdy z nich wpisał się na listę strzelców. Po „trójce” Jana Fajera nasz zespół prowadził już 93:52. Do końca meczu zostało ponad 5 i pół minuty i było jasne, że już nic nie zagrozi naszej drużynie. Co prawda w ostatnich fragmentach goście nieco niwelowali straty, ale ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 103:72. Punkty dające kolejną „setkę”trafił Eryk Bembnista. Drugie spotkanie w trakcie tygodnia za naszą drużyną i drugie kończy się triumfem. W weekend czeka nas wyjazd do Poznania na starcie z Pyrą.

Punktacja:

Ciech Noteć: Nelson 23, Filipiak 13, Stańczuk 13, Robak 12, Bodych 12, Bembnista 8, Marciniak 6, Fajfer 5, Gawarecki 4, Stawiak 4, Majer 3

TKM: Łazarski 19, Krawiec 17, Mujirishvili 16, Modrzejewski 9, Biliński 9, Dembowski 2, Lefek 0, Majewski 0, Babis 0, Smolik 0, Czyżnielewski 0

red. Tomasz Mierzwa

Udostępnij
 
© SPORTIGIO 2024