Każda seria dobiega kiedyś końca. Ciech Noteć po 11 zwycięstwach z rzędu niestety uległa AZS-owi UMK Transbruk 76:78. Ta porażka boli tym bardziej, że biało-niebiescy w ostatniej akcji meczu byli bardzo blisko doprowadzenia do dogrywki.
Do gry wrócił Mateusz Stawiak, ale wypadł ze składu Olivier Szczepański. Nadal nie był dostępny Jakub Dłoniak. W pierwszej piątce wybiegli: Cezary Karpik, Michał Samolak, Mikołaj Grod, Darrell Harris i Piotr Robak.
Od początku spotkanie było wyrównane. Pierwsze punkty w środowy wieczór rzucili torunianie, ale na odpowiedź Ciech Noteci nie trzeba było długo czekać. Obie drużyny nie odpuszczały i regularnie wymieniały ciosy. Cały czas lekką przewagę mieli goście. Nasi zawodnicy musieli mocno się natrudzić żeby zdobywać kolejne punkty i odrabiać straty. Przyjezdni stawiali bardzo trudne warunki. Po celnej „trójce” Przemysława Tradeckiego na tablicy świetlnej widniał wynik 16:21. Bardzo słabo szło biało-niebieskim jeśli chodzi o rzuty z dystansu. Ostatecznie po pierwszej, trudnej kwarcie prowadzili zawodnicy z Grodu Kopernika 25:24.
Druga część meczu zaczęła się lepiej dla Ciech Noteci. W pierwszych 2 minutach podopieczni trenera Huberta Mazura rzucili 6 punktów i pierwszy raz od początku meczu wyszli na prowadzenie. Kolejne akcje kończyły się stratami z obu stron. Mały impas przełamał Maciej Marcinkowski trafiając za 3. Dzięki temu biało-niebiescy wyszli na najwyższe dotychczas prowadzenie. Jeszcze lepiej sytuacja wyglądała po 2 celnych rzutach wolnych Mateusza Stańczuka. Po 6 minutach drugiej kwarty zaczęła topnieć nasza przewaga. Trener Hubert Mazur zdecydował się wziąć przerwę na żądanie. Po niej Cezary Karpik dał drużynie oddech. Dwukrotnie z rzędu trafił za 3. Po tym nasza drużyna prowadziła 46:38. Przed końcem tej części gry rywale zdołali jeszcze nieco zniwelować straty i na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 48:42.
Po przerwie kolejną „trójkę” trafił Przemysław Tradecki, ale szybko przyszła odpowiedź ze strony Ciech Noteci. Następne udane akcje powodowały, że ponownie wzrastała przewaga biało-niebieskich. Po udanej akcji Darrella Harrisa różnica pomiędzy obiema ekipami pierwszy raz wyniosła 10 punktów. Trener Kamil Michalski zareagował biorąc przerwę na żądanie. Po niej kolejne „oczka” dorzucił Amerykanin. Mogło się wydawać, że od tej pory nasz zespół może w pełni kontrolować przebieg spotkania. Goście nie zamierzali odpuszczać, ale przez dłuższy czas utrzymywała się przewaga oscylująca wokół 10 punktów. Ostatnie półtora minuty należało do torunian, którzy zaczęli odrabiać straty. Koniec końców przed decydującą częścią spotkania było 67:59.
Najgorsze miało dopiero nadejść. Czwarta kwarta nie ułożyła się po myśli inowrocławskich zawodników. Już pierwsze akcje wskazały, że torunianie sprawią naszej drużynie duże kłopoty. W 2 minuty koszykarze AZS UMK Transbruk trafili 3 „trójki” z rzędu i tym samym wyszli na prowadzenie. Zawodnicy Ciech Noteci mieli duże problemy w ataku. Kolejne posiadania kończyły się niepowodzeniem. Ofensywną niemoc przełamał Cezary Karpik, który najlepiej radził sobie w rzutach dystansowych. Mimo tego nadal były problemy z regularnym zdobywaniem punktów. Takowych nie mieli rywale. Na prawie 5 minut przed końcem prowadzili 75:70. Obrona rywali nie pozwalała na za wiele pod koszem, a rzuty dystansowe nie były mocną stroną biało-niebieskich. Nadzieje na wygraną przywrócili Cezary Karpik i Michał Samolak, którzy byli odpowiedzialni za zdobycie 5 punktów z rzędu. Dzięki temu był remis 75:75. Następnie za 3 trafił zawodnik z Torunia. Nasi zawodnicy rzucili się do odrabiania strat. Darrell Harris trafił jeden z rzutów wolnych. Na tablicy świetlnej widniał rezultat 76:78. Dzięki dobrej obronie rywale popełnili błąd połowy. Mieliśmy okazję do zdobycie jakże ważnych punktów. Rywale dwukrotnie przerywali akcje faulami. Trzecie ponowienie skończyło się niecelnym rzutem z dystansu. Posiadanie przeciwników udało się wybronić – Piotr Robak przechwycił piłkę i mieliśmy ponad 20 sekund żeby skutecznie zakończyć akcję. Na 6 sekund przed końcem rzut z dystansu nie znalazł drogi do kosza. Następnie szansę na dobitkę miał Darrell Harris, ale niestety nie udała mu się ta sztuka, Oznaczało to, że AZS UMK Transbruk wygrał 78:76. Taka porażka boli bardzo. Jest to pierwsza przegrana u siebie w tym sezonie.
Punktacja:
Ciech Noteć: Karpik 20, Harris 12, Filipiak 9, Marcinkowski 8, Samolak 7, Stańczuk 7, Stawiak 6, Robak 4, Grod 3
AZS UMK Transbruk: Tradecki 16, Lipiński 16, Kobus 12, Szczepanik 11, Sowiński 9, Maćkiewicz 7, Grochowski 5, Bierwagen 2, Szymański 0
red. Tomasz Mierzwa